Nowoczesna jadalnia
Dzisiaj coś dla amatorów minimalizmu, oszczędnego, loftowego klimatu. Tym razem chcemy Wam pokazać przedmioty zakupione, a nie wykonane naszymi rękami. Co prawda rzadko nam się to zdarza, ale meble (dokładnie jadalniane) zaprezentowane na poniższych zdjęciach tak bardzo przypadły nam do gustu, że nie mogliśmy ich nie nabyć 🙂 Jedno kupiliśmy tu, drugie tam i wyszła niezła całość.
Bawimy się ostatnio materiałem zwanym pleksi. Pamiętacie? – prezentowaliśmy Wam kiedyś stolik wykonany z tego ustrojstwa (przeczytaj post o stoliku winylowym). Mamy zamówionych kilka prototypów różnych przedmiotów z pleksi, z którymi w odpowiednim czasie podzielimy się z Wami, póki co jednak, zaprezentujemy Wam gotowca z IKEA.
Pleksi to bardzo odporny i jednocześnie elastyczny materiał, który może być zastosowany w przeróżnych przedmiotach wartości użytkowej. Paleta barw tego materiału jest ogromna – my postawiliśmy na transparentność. Do minimalistycznych wnętrz jak ta lala 🙂 Dodatkowo przezroczystość nadaje „lekkości”, nie zagraca wnętrza pomieszczeń. Dosyć gadania, oto nasze krzesła:
Jest nowocześnie, trochę odważnie, minimalistycznie, czyli dokładnie tak jak lubimy. Krzesła nie są dominującym elementem w iminowym mieszkaniu, bo nie mają nim być. Tę surowiznę materiałów i oszczędność barw przełamujemy, dla odmiany, czymś naturalnym i kolorowym – owocami i roślinami, które można z resztą zobaczyć przez krzesła 🙂
Zastawa i naczynia in general też mogą wybijać się przed szereg. Powyżej soczyście zielona, filcowa miska, poniżej turkusowy talerz 🙂
Skoro jesteśmy już przy stole, jemu też poświęcimy kilka słów. Barwa nóg, jak i materiał, z którego są wykonane odpowiadają nogom krzeseł, choć oba przedmioty nie stanowią kompletu. Blat jest mlecznobiały, wykonany z hartowanego szkła (pamiętajcie, aby zawsze takie wybierać jeśli decydujecie się na szklane blaty, bo to najbezpieczniejszy wariant w razie „W”). Blat na wysoki połysk to opcja dla niestroniących od sprzątania (nie trzeba pracować w FBI, CIA i innych takich, żeby ściągnąć z niego odciski palców), jednak swoje „wymagania” wynagradza wyglądem. Przykład? Proszę bardzo. Niemalże applowe odbicie przedmiotów w płycie blatu:
W blacie ciekawie odbija się też światło padającego wprost na niego z lampy, zawieszonej bezpośrednio nad stołem:
Pewnie zauważyliście, że to diody led. imin nie jest zwolennikiem tej technologii oświetlenia, ale ta konkretna lampa jest naprawdę boska – cienka jak kromka chleba, wyglądająca niemalże jak dysk 🙂 To kolejny minimalistyczny, dokompletowany przedmiot w „loftowym” mieszkaniu 🙂
Zza lampy wyłania się „obraz”. Dekoracja minimalizmem dorównuje reszcie – składa się wyłącznie z typografi, bardzo pasującej treścią do jadalni:
Została jeszcze do przedstawienia tapeta z gazet. Część z Was już pewnie ją zna, dla tych którzy nie, mała wizualizacja w postaci dwóch zdjęć poniżej:
Prawda, że pasuje do oszczędnej w charakterze jadalni?
Całość, czyli transparentne krzesła, stół z mlecznobiałym, szklanym blatem, turbocienka lampa i tapeta z gazet, fajnie ze sobą współgrają nadając pomieszczeniu surowy klimat… To taka namiastka loftu, o którym iminowy zespół marzy i śni.
Oddajemy w Wasze ręce poniższą, slajdową galerię zdjęć.
zestaw stół krzesła jest świetny:) bardzo przyjemny design:)