Lampa stojąca kolorowe kable w oplocie
Dzisiejszy wpis, z całych naszych iminowych serc, dedykujemy Ani.
Kim jest Ania i dlaczego dedykujemy jej ten wpis?
Drodzy, czasami dziwnym zrządzeniem losu, w naszym życiu dzieje się jakaś tragedia. Właśnie tak stało się w życiu zaledwie 21-letniej Ani… Ania kilka miesięcy temu, w wyniki nieszczęśliwego wypadku straciła obie ręce. Lewą rękę – całą, prawą – tuż poniżej łokcia. Jej zwyczajne dotąd życie, zmieniło się nie do poznania. Kilka ostatnich miesięcy Ania spędziła w szpitalu, jedna operacja za drugą, przeszczepy, ból, cierpienie fizyczne i psychiczne. Na szczęście wokół Ani są jej bliscy. Jak się okazuje – nie tylko.
Przed wypadkiem Ania udzielała się w różnych inicjatywach związanych z życiem sportowym – w szczególności pomagała w organizacji zawodów biegowych i nordic walking. Teraz wszyscy biegacze i nordic walkerzy ze Śląska postanowili pomóc Ani. Z ich inicjatywy 8 marca 2015 – w Dzień Kobiet – zostanie zorganizowany w Gliwicach „Bieg z nadzieją”, który nazwano symbolicznie „Przybij piątkę Ani”. Wszystkie zebrane fundusze z pakietów startowych zostaną przekazane Ani na pomoc w odzyskaniu normalnego życia. Pieniądze w szczególności potrzebne są na protezę prawej ręki i długą, kosztowną rehabilitację.
Postanowiliśmy włączyć się do akcji. Pomyśleliśmy „Stworzymy unikatowe lampy, jedyne i niepowtarzalne. Jedna sztuka i nigdy więcej takiej samej. Wystawimy je na aukcję. Jeśli wykonamy lampy dedykowane sportowcom, to wezmą udział w licytacji. Kupią i tym samym razem z nami wesprą Anię”. Tego samego dnia zaczęliśmy pracę nad lampami. Pierwszą – i jedyną tego typu sztukę – prezentujemy Wam w tym poście. To dla Ciebie Aniu.
Aukcja rozpocznie się w dniu Biegu z nadzieją, w którym uczestniczyć będą, tak jak wspominaliśmy, biegacze i nordic walkerzy. Pierwszą lampę zrobiliśmy zmyślą o drugiej grupie – uprawiającej nordic walking. Pomysł opiera się na czymś, bez czego nordic walkerów sobie nie wyobrażamy – kijków. A w zasadzie jednego, który jest trzonem naszej pierwszej w historii lampy stojącej 🙂
Pokazywaliśmy już lampę organizatorom – byli zachwyceni. Mamy nadzieję, że i Wam się podoba. Jak widzicie, lampa zbudowana jest z dwóch podstawowych elementów – kamienia – potężnego i masywnego – oraz na stałe osadzonego w nim kija. Kamień ma dodatkową symbolikę – za jego pomocą chcemy przekazać Ani informację – bądź twarda, dzielna, pewnie stąpaj po ziemi. Aby utrudnić sobie zadanie – kij osadziliśmy pod skosem – w ten sposób realnie odzwierciedla chód nordic walkera.
Żarówka – duża, halogenowa kula o średnicy 126 mm – wkręcona jest tradycyjnie do oprawki, ale ta, już zupełnie niestandardowo – do rączki kijka. Pracy, aby osiągnąć taki efekt, było sporo, ale wiadomo – cel szlachetny. Musieliśmy dać radę.
Makro kijka – dowód, że jest prawdziwy 🙂
Pisaliśmy, że kij na stałe osadzony jest w kamieniu. Aby uzyskać taki efekt, musieliśmy precyzyjnie wydrążyć w nim otwór i odpowiednimi technikami, i specyfikami go tam „zakotwiczyć”. Wyszło tak:
Zadbaliśmy również o wygodę przyszłego, mamy nadzieję, hojnego właściciela pierwszej lampy stojącej imindesign. Zamontowaliśmy nożny włącznik, który nie dość, że jest wygodny, to jeszcze taki designerski 🙂
Dobraliśmy również do kompletu ładną wtyczkę:
I całość zamontowaliśmy na – oczywiście naszej produkcji – kablu w oplocie. Zdecydowaliśmy się na kolor żółty – ciepły, wesoły – bo chcemy, żeby już tylko w takich barwach układało się życie Ani.
Wtyczka i włącznik w użyciu prezentują się tak:
Aukcja tej i innych naszych lamp – wszystkich wykonanych wyłącznie na cele charytatywne, każda w ilości sztuk jednej, rozpocznie się 8 marca 2015 o godzinie 17 – podczas Biegu z nadzieją „Przybij piątkę Ani”. Kto może, niech przyjdzie/przyjedzie do Gliwic. Pomóc Ani można zapisując się na bieg lub przesyłając chociaż symboliczną kwotę na konto Fundacji Różyczka (dane poniżej). Możecie również wziąć udział w licytacji – każdy rodzaj pomocy się liczy.
Fundacja Różyczka
69 1050 1298 1000 0023 5861 4036
ING Bank Śląski
Koniecznie z dopiskiem „5-tka dla Ani”.
Wszystkie osoby zainteresowane biegiem lub po prostu chcące poznać i zobaczyć Anię, zapraszamy na tę stronę na Facebooku.
Pozdrawiamy, życzymy dużo szczęścia
Załoga imindesign